Siedziba władz miasta od średniowiecza. Rozbudowywany i przebudowywany, architekturą i wystrojem wnętrz w stylu manieryzmu niderlandzkiego stanowił wizytówkę miasta. Gdański Ratusz służył wielu polskim królom: Kazimierzowi Jagiellończykowi, Aleksandrowi I i Zygmuntowi I Staremu.

Ratusz Głównego Miasta, fot. Pomorskie Travel
Pożar gmachu w 1556 roku przyczynił się do rozpoczęcia jego przebudowy i rozbudowy już w formach renesansowych. W 1561 roku wzniesiono hełm wieży zwieńczony pozłacaną statuą króla Zygmunta Augusta. W tym czasie ustawiona została również na szczycie wschodniej ściany piękna, ażurowa balustrada z piaskowca w herbami Polski, Prus Królewskich i Gdańska. Piękne jagiellońskie orły ozdobiły naroża wieży, a nowością był umieszczony w hełmie carillon – zespół 14 dzwonów sprowadzonych z Holandii.
Od końca XVI w. reprezentacyjną kondygnacją stało się pierwsze piętro, mieszczące najważniejsze sale Ratusza – Wielką Salę Rady (zwaną też Salą Czerwoną lub Letnią) ze stropem ozdobionym 25 obrazami autorstwa Izaaka van den Blocka i Wielką Salę Wety, nazywaną także od czasu przebudowy w latach 1841-42 – od białego koloru sklepienia – Salą Białą.

Ratusz Głównego Miasta, fot. Pomorskie Travel
Po zniszczeniach II wojny światowej, po wielu pracach muratorsko-konserwatorskich, 2 kwietnia 1970 r. odbudowany Ratusz przekazano na siedzibę główną Muzeum Historii Miasta Gdańska, obecnie Muzeum Miasta Gdańska.
W murach Ratusza podejmowano wielokrotnie wybitne postacie świata polityki i kultury, prezydentów i koronowane głowy państw.
Sala Biała z portretami królów polskich, Sala Czerwona zachwyca obrazami Hansa Vredemana de Vries oraz Izaaka van den Blocka, Sala Zimowa, kamlarnia, drewniana klatka schodowa te wszystkie wnętrza godne są odwiedzenia.
W okresie sezonu turystycznego można wejść na galerię widokową wieży, skąd roztacza się wspaniały widok na Gdańsk. Z ratuszowej wieży spływa zaś na miasta muzyka dzwonów jednego z gdańskich carillonów, repliki XVII-wiecznego instrumentu.

Ratusz Głównego Miasta, Sala Czerwona, fot. Pomorskie Travel