Podróżnik, autor książek, eksplorator, polski polarnik, który jako pierwszy zdobył dwa bieguny Ziemi w jednym roku. Marek Kamiński, gdańszczanin z urodzenia, a z wyboru gdynianin. Nie ma jednak wątpliwości, że mimo tego, iż zwiedził cały świat, jego serce bije w Trójmieście.
Z Markiem Kamińskim rozmawiamy o jego ulubionych pomorskich szlakach.
Pomorskie.travel: Marek Kamiński, człowiek, dla którego świat zdaje się nie mieć tajemnic. Niemniej dziś chcielibyśmy spytać o to, co pan kocha najbardziej tutaj, w Gdańsku, w mieście, gdzie się pan urodził. Jakie są pana ulubione miejsca w Gdańsku i dlaczego?
Marek Kamiński: Kocham Główne Miasto, Wyspę Spichrzów, Bazylikę Mariacką i Oliwę, lasy oliwskie. Moją ukochaną ulicą jest Mariacka, chyba nie trzeba tłumaczyć – to trzeba zobaczyć samemu. A, że teraz mam okazję pracować w Olivia Business Centre w Gdańsku, to ta okolica też jest dla mnie interesująca. Ciągle się rozwija, powstają nowe, nowoczesne budynki z niecodziennymi rozwiązaniami.
Na Górkach Zachodnich brałem udział w budowaniu Jachtu Wysocki. Na Wyspę Spichrzów chodziliśmy często się zrelaksować. W akademiku potocznie zwanym „Hilton” kiedyś przygarnęły nas dziewczyny i mogliśmy się wykąpać.
SPRAWDŹ PUNKTY WIDOKOWE W POMORSKIM
Pomorskie.travel: Dziś mieszka pan w Gdyni. Mówi się, że to miasto z morza i marzeń. Dlaczego wybrał pan Gdynię i czym ona pana urzekła?
Marek Kamiński: Orłowem. Jest to najlepsze miejsce do życia. Można biegać rankiem, w południe moczyć nogi w morzu i patrzeć w morską dal o zachodzie słońca. Orłowo przypomina mi trochę Japonię. Być może wiąże się to z Klifem Orłowskim. Są tu cudowne lasy, które zawsze mnie inspirują. Cenię sobie spokój i bezkres morza.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ O ATRAKCJACH GDYNI
Pomorskie.travel: Skoro już tam rozmawiamy o Trójmieście, czy Sopot również znajduje się na szlaku Marka Kamińskiego?
Marek Kamiński: Oczywiście. Szlaki turystyczne są tu niesamowite. Sopot jest też dla mnie ważny – tu, w Kościele Św. Jerzego, brałem ślub, a wesele odbyło się w lokalu Koliba. Wiąże mnie z nim sentymentalna więź, zawsze z chęcią tam wracam.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ O SOPOCIE
Pomorskie.travel: Gdy odwiedzają pana przyjaciele, znajomi, dokąd ich pan zabiera? Jakie miejsca z regionu znajdują się na liście „must see”?
Marek Kamiński: Chętnie zabieram znajomych do Gdańska. Pokazuję im urokliwe Główne Miasto. Tutaj nie można się nudzić. Mamy tu inspirujące zabytki, ciekawe miejsca. Sam często zadziwiam się nowymi atrakcjami. Zaglądamy też do Sztuki Wyboru, lokalnej bookarni o ciekawym klimacie.
SPRAWDŹ ATRAKCJE GDAŃSKA
Pomorskie.travel: Za co lubi i ceni pan Trójmiasto i Pomorze?
Marek Kamiński: Za wolność, niepokorność, odwagę i za to, że nie ma Kaszub bez Polski i Polski bez Kaszub.
Pomorskie.travel: To teraz coś specjalnie od Marka Kamińskiego dla naszych czytelników. Jaki szlak spacerowy zaproponowałby pan osobom, które przyjeżdżają na Pomorze?
Marek Kamiński: Szlaki koło Zamku w Krokowej (Sowi Jar, Wichmann) albo szlaki Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego na trasie Sopot-Gdynia. Szczególnie poleciłbym też szlaki wokół Łeby, że tak powiem, z Łeby do Łeby. Był to mój szlak treningowy przed wyprawami. Lub z Helu do Łeby. To był mój wielki plac treningowy.