Bogactwo ryb serwowanych w restauracji zachwyci niejednego smakosza. To dorsze, szczupaki, sandacze, okonie, leszcze i oczywiście śledzie – w ofercie zawsze wtedy, gdy są dostępne u okolicznych rybaków.
W atmosferze muzyki i bezkresnej zieleni za oknem szef kuchni Leszek Kaźmierczak rozpieszcza podniebienia naszych gości. Jako rodowity słupszczanin przeniósł do Pałacu Poraj niepowtarzalną kuchnię słupską, na którą złożyły się dawne tradycje regionu Kaszub, okolic Kluk i Smołdzina. To prosta, smaczna kuchnia obfitująca w ryby, pyszne mięsiwa i niepowtarzalne polewki. To wszystko odnajdziemy właśnie u nas – opowiada Renata Horczak – właścicielka obiektu.
Właściciele dbają o to, by produkty, z których składają się dania serwowane w restauracji Pałacu Poraj pochodziły od lokalnych dostawców. Pstrągi dostarczają hodowcy z Poganic, a kiełbasę rodzina Makuchów z Główczyc. Wszystko, co zielone pochodzi z przypałacowego ogrodu.
Wiosną i zimą Pałac Poraj to miejsce spotkań myśliwych. Szczególnie licznie pojawiają się tu miłośnicy łowiectwa ze Skandynawii i USA. Po udanych łowach biesiadują przy ognisku popijając mieszankę czerwonego wina, wódki i przypraw. To tzw. koktajl hu-hu, tradycyjny napitek z okolic Słupska.