„Dolne Miasto? w Gdańsku? Jakaś stara dzielnica ze starymi budynkami. Przecież tam nie ma po co iść”.
Tak było. Kiedyś.
Być w Gdańsku i odpuścić Dolne Miasto, to jak być w Krakowie i nie spędzić wieczoru na Kazimierzu. Byłaby to niepowetowana strata, dla dobrego samopoczucia, wrażeń i wartych zapamiętania wspomnień. Unikatowy klimat postindustrialnej dzielnicy, którą polubili artyści, twórcy kultury, kreatywni przedsiębiorcy z pomysłami na biznes, to idealne miejsce na złapanie oddechu od zatłoczonych turystycznych szlaków. Z dala od zgiełku ulicznego gwaru, gdzie czas płynie wolniej, rytm kroków staje się spokojniejszy, a nasze myśli krążą swobodniej koncentrując się na krajobrazie miasta, bez pośpiechu i presji pędzących gdzieś przechodniów, turystów, samochodów.
A gdy o krajobrazie miasta mowa, to jest on tam niezaprzeczalnie niepowtarzalny, bo w jednej z części tej niezwykłej dzielnicy, dosłownie kilka minut od ruchliwych arterii, możemy poczuć się tak jak byśmy przenieśli się… poza miasto. Dzieje się tak za sprawą pokrytych trawą pięciu bastionów, które wznoszą się nad meandrami przepływającego tam Opływu Motławy. Rozciągający się z nich widok jest prawdziwie majestatyczny, a prowadzące wokół nich ścieżki sprzyjają nieśpiesznym spacerom.

Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia, fot. Pomorskie Travel
Oficjalnie część gdańskiego Śródmieścia, a jednak jakby na uboczu, dawna dzielnica robotnicza Gdańska przesiąknięta jest klimatem jak ze starych filmów. Ten magiczny potencjał miejsca wykorzystują gdańskie instytucje. Swoją siedzibę ma tutaj Centrum Sztuki Współczesnej „Łaźnia”, znajdujące się w budynku dawnej miejskiej łaźni, istniejącej gdy te domowe jeszcze były rzadkością.
Centrum będące jedną z najważniejszych instytucji wystawienniczych w Polsce, oprócz prezentacji sztuki współczesnej z najwyższej półki, oferuje pokazy filmów, koncerty i spotkania z twórcami. Swoją markę „Łaźnia” zawdzięcza bogatemu programowi artystycznemu, promowaniu młodej i niezależnej sztuki, ale przede wszystkim współpracy ze znanymi artystami oraz wprowadzaniem sztuki w przestrzeń dzielnicy, dzięki czemu jej nieprzeciętność jeszcze bardziej zyskuje na sile.

Ulica Łąkowa ,fot. Pomorskie Travel
Pokłosiem jednego z artystycznych projektów jest znajdujący się na ul. Jaskółczej samochód-instalacja, zakleszczony pod wiaduktem TIR, który stał się już znakiem rozpoznawczym Dolnego Miasta. Niemożliwe? Nie na Dolnym Mieście. Co ciekawe, to nie jedyny środek transportu, który zagościł na stałe wśród dzielnicowych budynków.

Stary tramwaj 105Na ustawiony na skrzyżowaniu ulic Łąkowej i Wróbla na Dolnym Mieście w Gdańsku przyciąga uwagę swoim klasycznym wyglądem. fot. Pomorskie Travel
Na pamiątkę dawnej, nieczynnej już linii tramwajowej, niedaleko starej Zajezdni, na prowadzącym donikąd zarośniętym trawą torze, stanął charakterystyczny czerwony wagon jeżdżącego do tej części miasta tramwaju linii 8. Znakomitym sposobem, aby odkryć takie i inne „smaczki” dzielnicy jest spacer z lokalnym przewodnikiem, który zabierze nas w miejsca i opowie anegdoty, których próżno szukać w turystycznym bedekerze. Taką szansę na alternatywne zwiedzanie Dolnego Miasta w towarzystwie prawdziwych miłośników dzielnicy tworzy Instytut Kultury Miejskiej, który co roku aktualizuje ofertę bezpłatnych spacerów.
Zielone Dolne Miasto
Wystarczy oddalić się nieco od głównego traktu, by natrafić na niezwykłe relikty militarnej historii miasta: Bastion Żubr oraz Bastion św. Gertrudy. Oba bastiony stanowią część unikalnego, XVII-wiecznego systemu fortyfikacji bastionowych, który niegdyś chronił Gdańsk przed atakami od strony południowo-wschodniej. Dziś te historyczne struktury, wkomponowane w krajobraz Dolnego Miasta, pełnią funkcję terenów rekreacyjnych. Otoczone wodnymi kanałami, z zachowanymi skarpami i zielonymi nasypami, przyciągają spacerowiczów, biegaczy i rodziny z dziećmi.

Zielony bastion Żubr nad wodą – idealne miejsce na spacer lub chwilę odpoczynku z widokiem na opływ Motławy. Dawna fortyfikacja zamieniona w parkową przestrzeń zachwyca naturalnym krajobrazem i historyczną formą gwiazdy, tworząc jedno z najbardziej klimatycznych miejsc na mapie Dolnego Miasta. Fot. M.Ochocki
To przestrzeń, w której można wypocząć, obserwować wodne ptactwo, a jednocześnie zanurzyć się w autentycznej historii. Bastion Żubr, ze swoją gwiaździstą formą i widokiem na opływ Motławy, szczególnie zachwyca przy zachodzie słońca. Bastion św. Gertrudy to spokojna enklawa zieleni z wyraźnymi śladami dawnych umocnień, które nadal kształtują teren. Ta bliskość między przestrzenią miejską a historyczno-przyrodniczą sprawia, że Dolne Miasto zyskuje wyjątkowy charakter.

Spokojna enklawa zieleni pośród miejskiej tkanki Gdańska. Pozostałości dawnych umocnień i cicha atmosfera sprawiają, że Bastion św. Gertrudy to idealne miejsce na relaks i kontakt z historią – bez tłumów, z dala od miejskiego zgiełku. Fot. M.Ochocki