Kaszubska wieś Nadole położona jest na zachodnim brzegu Jeziora Żarnowieckiego.
Wies Nadole
Przez stulecia pomijana w kronikach różnych wydarzeń, zamieszkana przez rodziny gburskie i rybackie, była własnością cystersek, a potem benedyktynek z Żarnowca. Po kasacji zakonu zarówno jezioro, jak i wieś stały się własnością prywatną, najpierw rodziny Ceynowów, a potem Konkolów.
Po pierwszej wojnie światowej zachodni brzeg Jeziora Żarnowieckiego został linią graniczną między Polską a Niemcami. Na wieść o tej decyzji mieszkańcy Nadola rozpoczęli akcję protestacyjną i przeprowadzili własny plebiscyt, w którym ogromna większość opowiedziała się za Polską. Granicę przesunięto, zostawiając Nadole po stronie polskiej. Tym samym mieszkańcy wsi nie chcąc przekraczać granicy, wybierali drogę wodną, pływając łodziami do kościoła w Żarnowcu czy na drugi brzeg, żeby pojechać do Pucka czy Wejherowa. Dzisiejsza tradycja dorocznej wodnej pielgrzymki na św. Anny wzięła się właśnie z czasu międzywojnia.
Miejscowość zauważona została przy projekcie elektrowni jądrowej. Tu miało powstać zaplecze dla pracowników elektrowni i ich rodzin. Zbudowano hotel robotniczy i wreszcie doprowadzono wodociąg i kanalizację.
Z przeciwległego brzegu, z likwidowanej z powodu budowy elektrowni wsi Krotoszyno, przeniesiono do Nadola całą XIX- wieczną gburską zagrodę rodziny Rutzów, lokując zabudowania obok rybackiej szachulcowej chaty Kuhrów.
Tak powstał skansen, oddział Muzeum Ziemi Puckiej, niewielki w porównaniu z tymi w Klukach czy Wdzydzach, ale niezwykle interesujący. Wędrówka po skansenie to uczestnictwo w opowieści o życiu wielopokoleniowej kaszubskiej rodziny, pełnej szczegółów dzięki bogactwu spotykanych na każdym kroku detali. Tajniki hodowli pszczół, gołębi czy królików, znaczenie rozmiaru obornika, dziwne narzędzia stolarskie – odkrywamy krok po kroku świat dawnych mieszkańców miejsca.
W pobliskiej Nadolance czy na przystani można zjeść przyzwoity posiłek, potem odpocząć na plaży czy molo, na przystani wypożyczyć kajaki czy inny sprzęt pływający. Jest też spora baza noclegowa, bo Nadole to świetny punkt wypadowy na spływ Piaśnicą, do Kaszubskiego Oka, żarnowieckiego klasztornego skarbca, do Krokowej, Piaśnicy czy na szlak dworów i pałaców Nordy.