Goldwasser likier gdański

Goldwasser najbardziej znany trunek gdański. Recepturę likieru z płatkami złota stworzył mennonita, który osiedlił się w Gdańsku.

Kim był Ambrosius Vermoellen

Pod koniec XVI wieku przybył do Gdańska z Niderlandów, szukając tu schronienia przed nękającym jego ojczyznę przeludnieniem i religijnymi prześladowaniami. Ambrosius Vermoellen był menonitą, członkiem radykalnego nurtu protestantyzmu, zwalczanego szczególnie okrutnie przez kontrreformację. Przywiózł do Gdańska receptury kilku trunków, które na całe wieki miały się zadomowić w gdańskim krajobrazie kulinarnym. Ambrosius osiedlił się w Gdańsku i rozpoczął produkcję likierów, wśród których, poza „złotą wodą”, były inne, choćby takie jak Kurfürsten, Pommeranzen i Krambambuli.

Potomkowie Ambrosiusa umieścili z czasem wytwórnię likierów na ulicy Szerokiej, w domu, którego fasadę zdobiła rzeźba przedstawiająca łososia. Ryba stała się emblematem i dała nazwę rodzinnemu przedsiębiorstwu. Der Lachs – czyli Łosoś – szybko zustał miano potentatem na gdańskim rynku alkoholowym, a sława jego produktów rychło przekroczyła granice państw.

Goldwasser, fot. materiały PROT

Goldwasser, fot. materiały PROT

Legendy

Likier z biegiem lat stał się napojem wręcz legendarnym,  jego powstanie wyjaśnia powtarzana po dziś dzień legenda.

Mimo zasług niderlandzkiego imigranta, ludzie z czasem zaczęli opowiadać o tym, że Goldwasser powstał przy udziale samego boga mórz, Neptuna. Zgodnie z legendą władca mórz, zirytowany praktyką wrzucania do fontanny monet, wzburzył trójzębem wypełniającą nim wodę, przez co rozbił złote monety na płatki, a woda w cudowny sposób stała się pysznym likierem. Pierwszym, który się zorientował w zajściem był jeden z kupców, który kazał służbie napełnić wszystkie beczki jakie tylko mógł zgromadzić „wodą” płynącą z fontanny. Beczki pełne złotego likieru, ukryte w głębokich piwnicach stały się w ten sposób źródłem dochodów dla niego i dla wielu pokoleń jego potomków.

Firma założona przez Vermoellena funkcjonowała w Gdańsku, aż do końca II wojny światowej, za siedzibę mając niezmiennie dom przy Szerokiej ze złotym łososiem na fasadzie. Mimo zniszczeń wojennych dom odbudowano i długo działa tam restauracja kultywująca tradycję miejsca „Pod Łososiem”, jednak został zamknięta. W Gdańsku w rożnych restauracjach można zamówić likier i degustować go, patrząc na pływające  w nim płatki  złota.

W pobliżu

Ulubione

Niestety, nie masz jeszcze dodanych, ulubionych pozycji.

Klikając w ikonę serca dodasz pozycję do ulubionych.

Niestety, nie masz jeszcze dodanych, ulubionych pozycji

Odkryj

Gastronomia

Noclegi