Kilkadziesiąt metrów od helskiej plaży, na dnie morza spoczywa zatopiony dawny kuter „Bryza”, który służył niegdyś jako jednostka pomocnicza Marynarki Wojennej. „Bryza” poszła na dno specjalnie po to, aby stać się atrakcją dla poszukiwaczy podwodnych skarbów.
Jednostka została wyholowana na pozycje zatopienia przez helski holownik m/s OCEAN. Prace podwodne wykonało Bałtyckie Przedsiębiorstwo Nurkowe „EXPLORER” z Gdyni. Po przycumowaniu do boi na dziobie i rufie, dowiązaniu trzech kotwic, które utrzymywały kierunek tonięcia, rozpoczął się proces osadzania kadłuba na dnie. Nurek w hełmie zszedł do maszynowni i odkręcił znajdujące się w zęzach kingstony, czyli zawory denne. Bryza nabrała wody, wcześniej przygotowane otwory w burtach i grodziach pomogły w zalewaniu jednostki. Woda zaczęła wdzierać się do maszynowni, kuchni, sterówki. Bryza pogrążyła się w Bałtyku.
Autor: PROT