Czołowe oddziały niemieckiego pułku straży granicznej zajęły w tym dniu Puck i ruszyły na Swarzewo. Tutaj doszło do potyczki z polskimi patrolami broniącymi przedpola półwyspu, które po rozpoznaniu przeciwnika wycofały się do rejonu Wielkiej Wsi. Manewr ten pozwolił na skrócenie linii obrony i zapewnił lepsze rozplanowanie sił, ponieważ polskich żołnierzy w tym rejonie było tylko 200. W dniu 10 września rano Niemcy rozpoczęli natarcie na Wielką Wieś, wspierając działanie piechoty ogniem artyleryjskim i lotnictwem.
Atak przyjęły dwa plutony Morskiego Dywizjonu Lotniczego, później lotników wycofano, zastępując ich 10. kompanią batalionu KOP „Hel”. W ciągu dnia atakująca niemiecka piechota uzyskała powodzenie i weszła w zabudowę wsi. Ograniczyło to wsparcie artyleryjskie, co pozwoliło na kontratak sił polskich. Kolejne natarcia i kontrnatarcia sprawiały, że odzyskane przez Polaków tereny kilkakrotnie przechodziły z rąk do rąk. W czasie tej bitwy żołnierze polscy dwukrotnie atakowali na bagnety, a gdy dochodziło do walki wręcz to Niemcy uciekali, zostawiając rannych i zabitych. Dopiero 11 września po południu, polskie oddziały wycofały się na półwysep, zajmując polową pozycję obronną przygotowaną przed Chałupami. Po tej bitwie działania niemieckich sił lądowych oblegających Półwysep Helski ustały na ponad dwa tygodnie, a jeden z niemieckich dowódców nazwał zacięte walki „wielką bitwą o Wielką Wieś”.
Fot. Jarosław Ptaszkowski