Cerkiew pw. św. Mikołaja w Żelichowie -Pomorskie nioczywiste

Jadąc z Nowego Dworu Gdańskiego w kierunku Stegny nie sposób przejechać obok obojętnie obok gotyckiego kościoła w Żelichowie. Dziś to jedyne miejsce w delcie Wisły, gdzie nadal można doświadczyć żuławskiej wielokulturowości.

Kościół

Wzniesiona w drugiej połowie XIV w. gotycka świątynia pw. św. Mikołaja jest jednym z ciekawszych zabytków powiatu nowodworskiego. Niczym jak w soczewce odbijają się w niej dzieje delty Wisły. Pod względem architektonicznym łączy w sobie elementy stylu gotyckiego – z charakterystycznymi dla niego przyporami i znajdującymi się na wschodniej ścianie oknami zakończonymi ostrołukami oraz niezwykle popularną na Żuławach konstrukcją ryglową. Ta ostania pojawiła się już po przebudowie kościoła w następstwie zawilgocenia i podmoczeń w połowie XVII w.

Zresztą woda od samego początku mocno wpływała nie tylko na samą świątynię, ale również na mieszkańców wsi. Nieprzypadkowo patronem parafii został św. Mikołaj, który swą opieką otacza żeglarzy, flisaków oraz rybaków, a wiec osoby żyjące z zajęć związanych z rzeką.

Cerkiew pw. św. Mikołaja, fot. Archiwum Klubu Nowodworskiego

Cerkiew pw. św. Mikołaja, fot. Archiwum Klubu Nowodworskiego

Wchodząc do wnętrza kościoła od razu rzuca się nam jego XVIII-wieczny wystrój. Ogromne wrażenie robią polichromia sufitowa z przedstawionym wizerunkiem Jezusa Chrystusa, jako baranka i górującym nad prospektem organowym św. Mikołajem. Z połowy XVIII w. pochodzi również ambona. Taki wystrój świątyni to zasługa piastującego w tym okresie funkcję proboszcza Jana Chryzostoma Mockiego. Warto przyjrzeć się także niewielkim ławkom. Po lewej stronie, w pierwszym rzędzie dostrzec można wyryty na nich napis: „1742 r. Anna i Maria Wolson”. To data ich ufundowania oraz fundatorki.

Cerkiew pw. św. Mikołaja w Żelichowie, fot. Ł. Kepski

Cerkiew pw. św. Mikołaja w Żelichowie, fot. Ł. Kepski

Kościół staje się cerkwią

Od momentu budowy kościoła służył on – z krótkim luterańskim epizodem – lokalnym katolikom. Sytuacja jednak uległa zmianie po 1945 r. Kiedy dawni mieszkańcy wsi Tiegenhagen opuścili swoje domostwa, a liczba uczęszczających do świątyni osób radykalnie zmalała. Sytuację tą wykorzystała społeczność ukraińska, która na Żuławy trafiła w ramach akcji „Wisła”. Od 1952 r. w kościele zaczęto odprawiać nabożeństwa grekokatolickie. Cyganek – bo tak wtedy nazywała się wieś – stał się ważnym punktem tożsamościowym i integrującym mniejszość ukraińską.

Nowi użytkownicy dostosowali kościół do swoich potrzeb. W jego wnętrzu pojawił się zabytkowy ikonostas oraz ikony. Od kilku lat, dzięki staraniom proboszcza parafii ks. Pawła Potocznego można  także zobaczyć relikwie św. Mikołaja.

Epilog

Na wielu przedwojennych widokówkach ukazujących świątynie można dostrzec, że posiadała ona wieżę. Dawni mieszkańcy w 1945 r. na wieść o zbliżającej się Armii Czerwonej zdecydowali się na jej rozebranie. Przez blisko 80 lat kościół ze względu na brak tego elementu mocno odznaczał się na tle innych żuławskich budowli sakralnych. Sytuacja uległa zmianie w 2023 r. i dziś możemy już oglądać jej rekonstrukcję.

 

Autor: Łukasz Kępski

W pobliżu

Ulubione

Niestety, nie masz jeszcze dodanych, ulubionych pozycji.

Klikając w ikonę serca dodasz pozycję do ulubionych.

Niestety, nie masz jeszcze dodanych, ulubionych pozycji

Odkryj

Gastronomia

Noclegi